Typ tekstu: Książka
Autor: Porazińska Janina
Tytuł: Szewczyk Dratewka
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1952
Nabliża się ten szmer
do okna, nabliża... i przez żelazną kratę zaczynają do izby wbiegać
mrówki. Tysiące i tysiące... mnogość nieprzeliczona!

Skoczył Dratewka, mak z piaskiem z wora na podłogę wysypał. A mrówki,
jak się do roboty nie wzięły, jak zaczęły zwijać się, a jedna drugą
poganiać, a ziarenka nosić - mak na prawo, piasek na lewo...
Do północka wszystko przebrały.

Znów po ścianie zaszurało... Mrówki przez kratę przelazły i w
las poszły.

Ucieszył się Dratewka, pusty worek zwinął, pod głowę go sobie podłożył
i zasnął.

O pierwszej zorzy czarownica siedmioro drzwi odmyka
i już cieszy się, że i temu zalotnikowi głowę
Nabliża&lt;/&gt; się ten szmer <br>do okna, &lt;orig&gt;nabliża&lt;/&gt;... i przez żelazną kratę zaczynają do izby wbiegać <br>mrówki. Tysiące i tysiące... mnogość nieprzeliczona!<br><br>Skoczył Dratewka, mak z piaskiem z wora na podłogę wysypał. A mrówki, <br>jak się do roboty nie wzięły, jak zaczęły zwijać się, a jedna drugą <br>poganiać, a ziarenka nosić - mak na prawo, piasek na lewo... <br>Do północka wszystko przebrały.<br><br>Znów po ścianie zaszurało... Mrówki przez kratę przelazły i w <br>las poszły.<br><br>Ucieszył się Dratewka, pusty worek zwinął, pod głowę go sobie podłożył <br>i zasnął.<br><br> O pierwszej zorzy czarownica siedmioro drzwi odmyka <br>i już cieszy się, że i temu zalotnikowi głowę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego