górę, nie zbaczając ani w lewo, ani w prawo i z każdym kęsem notując skrupulatnie w swojej substancji skojarzeniowej wszystkie smaki i dotyki, jakie napotykali w miarę tego analitycznego posuwania się w górę, tak żeby z nich potem można było odtworzyć syntetyczną, myślową, trójwymiarową makietę całości homo-budowli. Opis tej makiety znajdą Państwo w pracy mojej i pana dra Brillat-Ćwierciakiewicza, pracy dedykowanej Jej Królewskiej Mości oraz panu profesorowi Mmaa. Tutaj streszczę Państwu tylko pokrótce i raczej anegdotycznie szereg szczegółów charakterystycznych.<br> Zaczęliśmy, jak powiedziałem, od podstaw, od warstwy najniższej, znajdującej się - wbrew temu, co sądzą niektórzy o napowierzchniowcach - nie <hi rend="spaced">na</>, a