Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok wydania: 1978
Rok powstania: 2005
i krzywdzące. Bo sprawa miała się tak". I dalej in extenso, to, co usłyszałem w "Miastoprojekcie". Jeżeli zaś zarzut dotyczy tego, że cały tekst nie jest pisany pod dyktando, to nie czuję się winny.
Pani Profesor nie dopuszcza do siebie myśli, że spojrzenie reportera może się różnić od spojrzenia ludzi maksymalnie w sprawę zaangażowanych. Tych, którzy jak prof. Adamczewska-Wejchert miasto projektują czy jak W. Bochenek piszą o nim powieści (ostatnio miejscowa gazeta drukuje w odcinkach "Miasto pod słońcem" jego autorstwa). Zapomina również, że nie ilością epitetów można przekonać o swoim stanowisku. Wszak już Talleyrand powiedział, że "wszystko, co jest przesadą
i krzywdzące. Bo sprawa miała się tak". I dalej in extenso, to, co usłyszałem w "Miastoprojekcie". Jeżeli zaś zarzut dotyczy tego, że cały tekst nie jest pisany pod dyktando, to nie czuję się winny. <br>Pani Profesor nie dopuszcza do siebie myśli, że spojrzenie reportera może się różnić od spojrzenia ludzi maksymalnie w sprawę zaangażowanych. Tych, którzy jak prof. Adamczewska-Wejchert miasto projektują czy jak W. Bochenek piszą o nim powieści (ostatnio miejscowa gazeta drukuje w odcinkach "Miasto pod słońcem" jego autorstwa). Zapomina również, że nie ilością epitetów można przekonać o swoim stanowisku. Wszak już Talleyrand powiedział, że "wszystko, co jest przesadą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego