Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
że mam się streszczać.
- Więc streszczaj się pan, do cholery.
- Mhm. Tak. Anzelm Preslawny przed oddelegowaniem go do Hacjendy przydzielił mi zamówione przez pana opracowanie na temat sekt i wszelkich podobnych ruchów. Zostało wyraźnie zaznaczone, iż nie chodzi o naukowe kompendium, ani szczegółową analizę. Chciał pan otrzymać zbiór teorii wyjaśniających, maksymalnie syntetyzujących. Obawiam się, że niezbyt precyzyjnie wypełniłem tę instrukcję, bo ograniczę się tu do jednej teorii. Lecz, w moim przekonaniu, jest ona prawdziwa. I wyjaśnia wszystko. Lub prawie wszystko.
- Jestem z zasady nieufny wobec teorii, które wyjaśniają wszystko. Zazwyczaj czynią to tak dobrze, że pasuje do nich każdy element i
że mam się streszczać. <br>- Więc streszczaj się pan, do cholery. <br>- Mhm. Tak. Anzelm Preslawny przed oddelegowaniem go do Hacjendy przydzielił mi zamówione przez pana opracowanie na temat sekt i wszelkich podobnych ruchów. Zostało wyraźnie zaznaczone, iż nie chodzi o naukowe kompendium, ani szczegółową analizę. Chciał pan otrzymać zbiór teorii wyjaśniających, maksymalnie syntetyzujących. Obawiam się, że niezbyt precyzyjnie wypełniłem tę instrukcję, bo ograniczę się tu do jednej teorii. Lecz, w moim przekonaniu, jest ona prawdziwa. I wyjaśnia wszystko. Lub prawie wszystko. <br>- Jestem z zasady nieufny wobec teorii, które wyjaśniają wszystko. Zazwyczaj czynią to tak dobrze, że pasuje do nich każdy element i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego