Typ tekstu: Książka
Autor: Praszyński Roman
Tytuł: Jajojad
Rok: 1997
się męski osobnik, do którego moja maleńka czuje wielki pociąg. Jestem zazdrosny, ale przecież nie zjem go jej. Moje biedactwo całkiem by zgłupiało.
Gdy spotkają się dwa gatunki pełzaczy, włażą na siebie, dotykają się i miętoszą. Od tego w ich mózgach wydzielają się substancje narkotyczne i pełzacze są szczęśliwi. Moje maleństwo lubi, gdy męski osobnik wiąże jej kończyny i wciska we wszystkie otwory swoją wypustkę.
Nie mam siły w tym uczestniczyć. Wyłączam się, odchodzę. Zmieniam wymiar.
Pełzająca materia to przedziwna forma życiopodobna.
Całuję Cię, jak zwykle atomowo. Twój Lu



Inge Bartsch szła pod rękę z Brunem Jasieńskim. Karmili zwierzęta w Zoologischergarten
się męski osobnik, do którego moja maleńka czuje wielki pociąg. Jestem zazdrosny, ale przecież nie zjem go jej. Moje biedactwo całkiem by zgłupiało.<br>Gdy spotkają się dwa gatunki pełzaczy, włażą na siebie, dotykają się i miętoszą. Od tego w ich mózgach wydzielają się substancje narkotyczne i pełzacze są szczęśliwi. Moje maleństwo lubi, gdy męski osobnik wiąże jej kończyny i wciska we wszystkie otwory swoją wypustkę.<br>Nie mam siły w tym uczestniczyć. Wyłączam się, odchodzę. Zmieniam wymiar.<br>Pełzająca materia to przedziwna forma życiopodobna.<br>Całuję Cię, jak zwykle atomowo. Twój Lu&lt;/&gt;<br><br>&lt;page nr=43&gt;<br><br>Inge Bartsch szła pod rękę z Brunem Jasieńskim. Karmili zwierzęta w Zoologischergarten
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego