Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 04.03 (14)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
chyba stroną mniej zacietrzewioną, bardziej zdystansowaną w sporach z Anglikami - być może dlatego, że w przeciwieństwie do Wyspiarzy mają również innych sąsiadów. Mogą do woli śmiać się z Belgów i bać się Niemców.

Anglo-francuska rywalizacja językowa

nie powinna przesłaniać faktu, że od początku wzajemnych kontaktów rosła obustronna fascynacja. Anglicy małpowali francuskie obyczaje, wyjeżdżali na długie pobyty do Francji. Francuzi woleli jeździć na dwory włoskie, bo Anglia kojarzyła im się z ciepłym piwem i dzikimi plemionami. Po ścięciu Karola I, w 1649 r., jeden z paryskich anglofobów uznał, że "niedźwiedzie polarne i największe bestie afrykańskie są bardziej ludzkie niż angielscy milordowie
chyba stroną mniej zacietrzewioną, bardziej zdystansowaną w sporach z Anglikami - być może dlatego, że w przeciwieństwie do Wyspiarzy mają również innych sąsiadów. Mogą do woli śmiać się z Belgów i bać się Niemców.<br><br>&lt;tit&gt;Anglo-francuska rywalizacja językowa&lt;/&gt;<br><br>nie powinna przesłaniać faktu, że od początku wzajemnych kontaktów rosła obustronna fascynacja. Anglicy małpowali francuskie obyczaje, wyjeżdżali na długie pobyty do Francji. Francuzi woleli jeździć na dwory włoskie, bo Anglia kojarzyła im się z ciepłym piwem i dzikimi plemionami. Po ścięciu Karola I, w 1649 r., jeden z paryskich anglofobów uznał, że "niedźwiedzie polarne i największe bestie afrykańskie są bardziej ludzkie niż angielscy milordowie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego