z nią do sklepu, do babci, do cioci. W niedzielę do kina też idę z mamą. Zazdroszczę Kubie, bo on dużo czasu spędza z tatą. Razem malują mieszkanie, naprawiają samochód, idą na łyżwy albo oglądają mecz w telewizji. Ja też bym tak chciał z moim tatą.<br>Marek, 9 lat</><br><br>Syneczek mamusi to, niestety, częste zjawisko. Przyczyn i źródeł można się dopatrywać w przemianach społecznych, jakie nastąpiły przed dwustu laty w związku z rewolucją industrialną. Ojcowie, dotychczas stale obecni w domu, zajmowali się wychowaniem synów. W naturalny sposób dziewięcioletni chłopiec przechodził spod opiekuńczych skrzydeł matki w ręce ojca. On zabierał go w