zajmowaliby &lt;page nr=104&gt; się przywódcy demokratycznego świata gdyby w sierpniu 1980 roku nie było strajku w stoczni gdańskiej. Polska stała się znowu przedmurzem chrześcijaństwa i Chrystusem narodów. W ciągu kilkunastu miesięcy dała światu Papieża, laureata nagrody literackiej Nobla i pewnego elektryka, który w ciągu kilkunastu sierpniowych dni stał się &lt;foreign&gt;l'homme de l'annee&lt;/&gt;i &lt;foreign&gt;man of the year&lt;/&gt;, człowiekiem roku największych czasopism świata, którego wąsy biły z najbardziej kolorowych okładek.<br>Polska stanowiła też główny - jeżeli nie jedyny - temat grudniowej Rady Paktu Atlantyckiego w Brukseli i Rady szefów państw EWG w Luksemburgu, białych nocy w sztabach EWG i NATO, wszystko nie licząc szczytu Paktu Warszawskiego w