Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 47
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
w "TP" bardzo zajadłej pani, która oburzona Tadeuszowym krytycyzmem wobec pewnych spraw na Kongresie Rodziny rozesłała swoje donosy do różnych dostojnych osób. Pamiętam, jak na naszych wieczornych spotkaniach u arcybiskupa a potem kardynała Wojtyły, Gospodarz zawsze miał do pomówienia z Tadziem. Czytał go zawsze. Piszę to wszystko z poczuciem, jak marnie oddaje to sprawiedliwość człowiekowi, bez którego "Tygodnik" nie byłby taki jaki był. I którego ciepło i mądrość chłonęło się także wtedy, gdy sobie po prostu był między nami, nawet nic nie mówiąc, tak po swojemu trochę uśmiechnięty, trochę tajemniczy, trochę zagadkowy. Wczoraj, w niedzielę, mszalne czytanie z proroka Daniela zdawało
w "TP" bardzo zajadłej pani, która oburzona Tadeuszowym krytycyzmem wobec pewnych spraw na Kongresie Rodziny rozesłała swoje donosy do różnych dostojnych osób. Pamiętam, jak na naszych wieczornych spotkaniach u arcybiskupa a potem kardynała Wojtyły, Gospodarz zawsze miał do pomówienia z Tadziem. Czytał go zawsze. Piszę to wszystko z poczuciem, jak marnie oddaje to sprawiedliwość człowiekowi, bez którego "Tygodnik" nie byłby taki jaki był. I którego ciepło i mądrość chłonęło się także wtedy, gdy sobie po prostu był między nami, nawet nic nie mówiąc, tak po swojemu trochę uśmiechnięty, trochę tajemniczy, trochę zagadkowy. Wczoraj, w niedzielę, mszalne czytanie z proroka Daniela zdawało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego