może stanie do wyborów prezydenckich po raz trzeci. Aby marzyć o zwycięstwie, musi teraz osiągnąć jedno: wygrać referendum. Dobrze o tym wie i przyczajony czeka.<br><br>&lt;au&gt;Robert Sołtyk Paryż&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sex="mf"&gt;&lt;tit&gt;Wolność bez Solidarności&lt;/&gt;<br><br>Trzy komitety organizacyjne, trzy programy obchodów, trzy listy gości. Obchody 25-lecia Solidarności nie staną się manifestacją jedności, bo marzenie o jednej pamięci tamtych wydarzeń jest tyle ładne, co skrajnie naiwne.<br>Po wielkiej debacie nad pamięcią historyczną Rosjan, nad celowością pobytu prezydenta Kwaśniewskiego w Moskwie czy nad rolą zagraną tam przez Wojciecha Jaruzelskiego czeka nas nowy spór o historię. Tym razem dużo bardziej bolesny, bo historia bliższa w czasie, a