Typ tekstu: Blog
Autor: Magda
Tytuł: lalka-magda
Rok: 2003
z wody, chleba i narkotyków. Raz, gdy zemdlałam, dostałam jajecznicę. To był koszmar! Brzmi jak opowiastka z bestselleru, niestety ja to przeżyłam.
Okazało się, że Krzysiek zajmuje się handlem żywym towarem, a ja byłam jego nową zabawką, jeśli to można tak powiedzieć.
Odurzona narkotykami, głodna i wycieńczona egzystowałam. Nawet nie marzyłam o zmianie nieszczęsnego losu. Już nawet nie płakałam, brakło mi łez.
Odruchowo podałam Milenie pojemnik z chusteczkami. Stał na stoliku. Przeżywałam to razem z nią i otarłam napływające w kącikach oczu łzy. Nie musiałam tego robić ukradkiem. Jestem kobietą i potrafię utożsamić się z moją bohaterką.
- Nazajutrz miałam trafić do
z wody, chleba i narkotyków. Raz, gdy zemdlałam, dostałam jajecznicę. To był koszmar! Brzmi jak opowiastka z bestselleru, niestety ja to przeżyłam.<br>Okazało się, że Krzysiek zajmuje się handlem żywym towarem, a ja byłam jego nową zabawką, jeśli to można tak powiedzieć.<br>Odurzona narkotykami, głodna i wycieńczona egzystowałam. Nawet nie marzyłam o zmianie nieszczęsnego losu. Już nawet nie płakałam, brakło mi łez.<br>Odruchowo podałam Milenie pojemnik z chusteczkami. Stał na stoliku. Przeżywałam to razem z nią i otarłam napływające w kącikach oczu łzy. Nie musiałam tego robić ukradkiem. Jestem kobietą i potrafię utożsamić się z moją bohaterką.<br>- Nazajutrz miałam trafić do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego