Typ tekstu: Książka
Autor: Danuta Błaszak
Tytuł: Karuzela ku słońcu
Rok: 2003
samochód od swoich starszych. Białe volvo kombi. Dostatecznie duży, żeby zmieściło się kilka osób ze sprzętem. Obiecała tym swoim znajomym, że ich podwiezie.
- W piątek nie mogę. - Patrzę na nią błagalnie. - Mam kolokwium z topologii geometrycznej. To dla mnie ważne. Czy nie możesz poczekać, aż skończę?
Studiuję na trzecim roku matematyki teoretycznej i dla kaprysu Jadwigi nie zamierzam zawalać roku. To pierwszy sprawdzian w tym semestrze i jak na to nie przyjdę, to będę miała wszystko przechlapane.
Ale Wisienka nie może poczekać. Spogląda na jasne, błękitne niebo. - Już koniec października - mówi. - Ostatnie dni ładnej pogody. Fantastyczne warunki, grzechem byłoby to zmarnować
samochód od swoich starszych. Białe volvo kombi. Dostatecznie duży, żeby zmieściło się kilka osób ze sprzętem. Obiecała tym swoim znajomym, że ich podwiezie. <br>- W piątek nie mogę. - Patrzę na nią błagalnie. - Mam kolokwium z topologii geometrycznej. To dla mnie ważne. Czy nie możesz poczekać, aż skończę?<br>Studiuję na trzecim roku matematyki teoretycznej i dla kaprysu Jadwigi nie zamierzam zawalać roku. To pierwszy sprawdzian w tym semestrze i jak na to nie przyjdę, to będę miała wszystko przechlapane.<br>Ale Wisienka nie może poczekać. Spogląda na jasne, błękitne niebo. - Już koniec października - mówi. - Ostatnie dni ładnej pogody. Fantastyczne warunki, grzechem byłoby to zmarnować
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego