dolegliwościach, które - często przypadkowo - wyszły na jaw podczas pobytu w szpitalu.<br><br> Pamiątka<br><br> Zdjęcie wykonano rok temu, tuż przed porodem, w tzw. sali agrestowej szpitala św. Zofii. Anka leży oparta na nowoczesnym łóżku porodowym we własnej, kolorowej koszuli nocnej. Obok na stoliku leży aparat do badania tętna schowanego jeszcze w łonie matki dziecka i stoi kroplówka. Po lewej zielony stolik, dalej kilka foteli. Na ścianie wisi zegar, jest godzina 15. Dziewczyna uśmiecha się w stronę aparatu. Za godzinę urodzi się Tomek.<br><br> &lt;au&gt;Tomasz Kunert&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br> [top]<br><br><br><br><br> &lt;div type="art" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Kredyt? Grzech nie brać&lt;/&gt;<br><br> 100 mln dolarów (ok. 400 mln zł) pożyczy w tym roku Warszawa na inwestycje