Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 19
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
otworzy.

Od Chicago do Tobolska

Aż przyszedł miesiąc, gdy na rosyjskim rynku, co był jak żyła złota, nie zarobili nawet centa. - Na własne oczy zobaczyliśmy rosyjski kryzys - powiada Jerzy. Nie przestraszyli się. - Gdy wszyscy stamtąd uciekali, my zainwestowaliśmy, zgodnie z zasadą: im trudniej, tym intratniej. Kupili 50 proc. akcji firmy meblarskiej w Charkowie na Ukrainie. Dzięki unii celnej mogli powrócić na rosyjski rynek. Bingo. W ubiegłym roku firma w Charkowie osiągnęła obrót 10 mln dol. Zatrudnia 500 osób, sprzedaje milion krzeseł.
Jerzego opanowała idea globalizmu: pozwala oszczędzać koszty, ułatwia dostęp do surowców i technologii i świat idzie w tym kierunku - uważa
otworzy.<br><br>&lt;tit&gt;Od Chicago do Tobolska&lt;/&gt;<br><br>Aż przyszedł miesiąc, gdy na rosyjskim rynku, co był jak żyła złota, nie zarobili nawet centa. - Na własne oczy zobaczyliśmy rosyjski kryzys - powiada Jerzy. Nie przestraszyli się. - Gdy wszyscy stamtąd uciekali, my zainwestowaliśmy, zgodnie z zasadą: im trudniej, tym &lt;orig&gt;intratniej&lt;/&gt;. Kupili 50 proc. akcji firmy meblarskiej w Charkowie na Ukrainie. Dzięki unii celnej mogli powrócić na rosyjski rynek. Bingo. W ubiegłym roku firma w Charkowie osiągnęła obrót 10 mln dol. Zatrudnia 500 osób, sprzedaje milion krzeseł.<br>Jerzego opanowała idea globalizmu: pozwala oszczędzać koszty, ułatwia dostęp do surowców i technologii i świat idzie w tym kierunku - uważa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego