Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
zaraz przysunął się bliżej z krzesłem i złapał ją za rękę, ściskając mocno, jakby chciał w nią wlać dość sił, by Gabrysia nie czuła się biedną, steraną, wielodzietną matką trzydziestotrzyletnią, pozbawioną elementarnych umiejętności pedagogicznych. Ale gest ten, jakkolwiek bardzo miły z jednej strony, nic absolutnie nie pomógł, jeśli idzie o meritum sprawy. Nie mógł pomóc. Pomóc mogła tylko rozmowa z Tygryskiem. Gabrysia, pojadając swojego loda Opal, zaczęła wymyślać sposób, w jaki się do tej rozmowy zabierze.
Okazja trafiła się wkrótce potem. Do Pyzy zadzwoniła koleżanka i w sposób bardzo szczegółowy zdawała jej sprawę, co powiedział na temat dziewczynek z klasy niejaki
zaraz przysunął się bliżej z krzesłem i złapał ją za rękę, ściskając mocno, jakby chciał w nią wlać dość sił, by Gabrysia nie czuła się biedną, steraną, wielodzietną matką trzydziestotrzyletnią, pozbawioną elementarnych umiejętności pedagogicznych. Ale gest ten, jakkolwiek bardzo miły z jednej strony, nic absolutnie nie pomógł, jeśli idzie o meritum sprawy. Nie mógł pomóc. Pomóc mogła tylko rozmowa z Tygryskiem. Gabrysia, pojadając swojego loda Opal, zaczęła wymyślać sposób, w jaki się do tej rozmowy zabierze.<br>Okazja trafiła się wkrótce potem. Do Pyzy zadzwoniła koleżanka i w sposób bardzo szczegółowy zdawała jej sprawę, co powiedział na temat dziewczynek z klasy niejaki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego