Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 10
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
a Rysula i tak ciągle był przed nim. Wydawało się to niemożliwe, by tak długo odpierał ataki Fina. Ale tak było i wciąż przewaga kilku sekund dawała Polakowi zwycięstwo. Nawet ataki Fina na stromych podbiegach nic nie dały. Trasa w Le Brassus wydawała się być stworzona dla Rysuli. Kilometr przed metą - Polak nadal pierwszy. Wydawało się, że pierwsze miejsce ma już w garści, ale do mety pozostał jeszcze zjazd. Narty Fina lepiej niosły i Polak zajął drugie miejsce. Maentyranta przyznał się otaczającym go dziennikarzom, że, kiedy Rysula odparł zwycięsko wszystkie jego ataki na podbiegach, już nie liczył na zwycięstwo. Było to
a Rysula i tak ciągle był przed nim. Wydawało się to niemożliwe, by tak długo odpierał ataki Fina. Ale tak było i wciąż przewaga kilku sekund dawała Polakowi zwycięstwo. Nawet ataki Fina na stromych podbiegach nic nie dały. Trasa w Le Brassus wydawała się być stworzona dla Rysuli. Kilometr przed metą - Polak nadal pierwszy. Wydawało się, że pierwsze miejsce ma już w garści, ale do mety pozostał jeszcze zjazd. Narty Fina lepiej niosły i Polak zajął drugie miejsce. Maentyranta przyznał się otaczającym go dziennikarzom, że, kiedy Rysula odparł zwycięsko wszystkie jego ataki na podbiegach, już nie liczył na zwycięstwo. Było to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego