Typ tekstu: Książka
Autor: Błoński Jan
Tytuł: Forma, śmiech i rzeczy ostateczne
Rok: 1994
przecież, po pierwsze, nie rozumie sił, które przezeń działają, a po drugie, nie uznaje żadnego transcendentnego trybunału, który mógłby podyktować mu prawo... A jednak czuje się potępiony, skazany. Więcej pragnie zostać skazany.
Dlaczego? Bo wie, że przekroczył jakąś granicę... nie tyle moralną (chociaż zapewne moralną także), ile ośmieliłbym się powiedzieć, metafizyczną, bez której istnieć nie może ludzka społeczność.
Poniesiony nieumiarem, "pijaństwem", uznał się za pana życia i śmierci, chciał narzucić się innym absolutnie. Tym samym nie tylko przekroczył zakaz zabójstwa, ale uznał, że z własnej woli i własnego nadania ma prawo ten zakaz przekraczać! Jego wina - jeżeli może być mowa o
przecież, po pierwsze, nie rozumie sił, które przezeń działają, a po drugie, nie uznaje żadnego transcendentnego trybunału, który mógłby podyktować mu prawo... A jednak czuje się potępiony, skazany. Więcej pragnie zostać skazany.<br>Dlaczego? Bo wie, że przekroczył jakąś granicę... nie tyle moralną (chociaż zapewne moralną także), ile ośmieliłbym się powiedzieć, metafizyczną, bez której istnieć nie może ludzka społeczność.<br>Poniesiony nieumiarem, "pijaństwem", uznał się za pana życia i śmierci, chciał narzucić się innym absolutnie. Tym samym nie tylko przekroczył zakaz zabójstwa, ale uznał, że z własnej woli i własnego nadania ma prawo ten zakaz przekraczać! Jego wina - jeżeli może być mowa o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego