Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
Młyn przeznaczenia działa, żarna losu mielą... To, co przeznaczone, musi się stać.
- A co musi się stać?
- To, co przeznaczone. Co zostało ustalone odgórnie, w przenośnym rzecz jasna znaczeniu. Coś, o czym przesądza działanie niezawodnie funkcjonującego mechanizmu, u podstaw którego leżą Cel, Plan i Rezultat.
- To jest albo poezja, albo metafizyka. Albo jedno i drugie, bo czasami trudno rozgraniczyć. Czy możliwe są jakieś konkrety? Choćby minimalne? Chętnie podyskutowałbym z tobą o tym i owym, ale tak się składa, że mi pilno.
Avallac'h zmierzył go przeciągłym spojrzeniem.
- A dokąd to tak ci pilno? Ach, wybacz... Ty, jak mi się zdaje, nie zrozumiałeś
Młyn przeznaczenia działa, żarna losu mielą... To, co przeznaczone, musi się stać. <br>- A co musi się stać?<br>- To, co przeznaczone. Co zostało ustalone odgórnie, w przenośnym rzecz jasna znaczeniu. Coś, o czym przesądza działanie niezawodnie funkcjonującego mechanizmu, u podstaw którego leżą Cel, Plan i Rezultat. <br>- To jest albo poezja, albo metafizyka. Albo jedno i drugie, bo czasami trudno rozgraniczyć. Czy możliwe są jakieś konkrety? Choćby minimalne? Chętnie podyskutowałbym z tobą o tym i owym, ale tak się składa, że mi pilno. <br>Avallac'h zmierzył go przeciągłym spojrzeniem.<br>- A dokąd to tak ci pilno? Ach, wybacz... Ty, jak mi się zdaje, nie zrozumiałeś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego