Te metaliczne, osiem do sześciu milionów lat liczące warstwy, stosunkowo płytkie, zawierały miejscami silne ogniska radioaktywności, ale była to radioaktywność - w skali istnienia planety - krótkotrwała. Było zatem tak, jakby coś spowodowało w owej erze szereg gwałtownych, lecz miejscowych tylko reakcji jądrowych, których produkty zalegały w "metalicznych iłach". Poza hipotezą "<orig>żelazistoradioaktywnego</> meteoru" padały inne, całkiem fantastyczne, wiążące owe osobliwe ogniska "gorąca promieniotwórczego" z katastrofą układu planetarnego Liry i zagładą jego cywilizacji.<br>Przypuszczano więc, że podczas prób kolonizowania Regis III doszło do atomowych starć między wysłanymi z zagrożonego układu statkami. Ale to znów nie wyjaśniało rozmiarów dziwnych warstw metalicznych, które odkryto w trakcie