Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 5
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
insulinę. Bez niej i bez pieniędzy nie jest przecież możliwe, aby gdzieś żył. Ale ciągle mam nadzieję.
Własne śledztwo prowadzone przez Honoratę M. wykazało, że Andrzeja Fronczka nie było w nocy w domu wczasowym "Wena". Nie było go też w restauracji "Magdalenka", choć podobno jest jakaś kobieta, która widziała, jak mężczyzna podobny do niego odchodził od drzwi zamkniętej w nocy restauracji. - Andrzej kulał na jedną nogę. Może potrącił go samochód. Jak się kierowca zorientował, że zabił, gdzieś go wywiózł. Może leży gdzieś zakopany koło domu.
Honorata M. prosi o pomoc. - Wiem, że policjanci szukali syna po różnych zakamarkach, opuszczonych domach. Wszystko
insulinę. Bez niej i bez pieniędzy nie jest przecież możliwe, aby gdzieś żył. Ale ciągle mam nadzieję.<br>Własne śledztwo prowadzone przez Honoratę M. wykazało, że Andrzeja Fronczka nie było w nocy w domu wczasowym "Wena". Nie było go też w restauracji "Magdalenka", choć podobno jest jakaś kobieta, która widziała, jak mężczyzna podobny do niego odchodził od drzwi zamkniętej w nocy restauracji. - Andrzej kulał na jedną nogę. Może potrącił go samochód. Jak się kierowca zorientował, że zabił, gdzieś go wywiózł. Może leży gdzieś zakopany koło domu.<br>Honorata M. prosi o pomoc. - Wiem, że policjanci szukali syna po różnych zakamarkach, opuszczonych domach. Wszystko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego