Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
się jakimś dzieckiem, kierowniczka wskazała mnie. Ustawiono nas półkolem, ale czarnowłosa, czarnooka lekarka podeszła od razu do mnie. Była niemłoda, jej mąż i syn zginęli na wojnie, a reszta rodziny leżała w jarze, którego już nie było, bo wypełniono go zabitymi. Była sierotą bardziej niż ja, bo ja jeszcze mogłam mieć męża i syna. I była o wiele bardziej samotna, bo Kijów był sto razy większy od Rożyszcza i zamordowano w nim sto razy więcej Żydów. Chodziłyśmy na koncerty muzyki poważnej i filmy dla dzieci. Muzyka przynosiła mi spokój i wielką ulgę, ale bajek dla dzieci nie mogłam zrozumieć. Jadłam znowu
się jakimś dzieckiem, kierowniczka wskazała mnie. Ustawiono nas półkolem, ale czarnowłosa, czarnooka lekarka podeszła od razu do mnie. Była niemłoda, jej mąż i syn zginęli na wojnie, a reszta rodziny leżała w jarze, którego już nie było, bo wypełniono go zabitymi. Była sierotą bardziej niż ja, bo ja jeszcze mogłam mieć męża i syna. I była o wiele bardziej samotna, bo Kijów był sto razy większy od Rożyszcza i zamordowano w nim sto razy więcej Żydów. Chodziłyśmy na koncerty muzyki poważnej i filmy dla dzieci. Muzyka przynosiła mi spokój i wielką ulgę, ale bajek dla dzieci nie mogłam zrozumieć. Jadłam znowu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego