Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
ostatnią noc 2003 roku w imprezach pod gołym niebem w największych miastach Polski bawiło się około 200 tysięcy osób. Najwięcej, bo 110 tysięcy w Krakowie. Obyło się bez poważniejszych wypadków, było spokojnie - oceniły straż pożarna i policja.
Bezpieczeństwa witających nowy rok pilnowała większa niż w poprzednich latach liczba policjantów, strażników miejskich, wynajętych ochroniarzy. Więcej też było w pogotowiu ekip medycznych. Wszystko przez pojawiające się wcześniej sygnały o możliwości ataków terrorystycznych.
Najhuczniej bawił się Kraków. Rynek Główny zamienił się w wielką sylwestrową dyskotekę z laserowymi światłami, kolorowymi reflektorami, lustrzanymi kulami. Krakowianie bawili się przy muzyce z lat osiemdziesiątych granej i śpiewanej przez
ostatnią noc 2003 roku w imprezach pod gołym niebem w największych miastach &lt;name type="place"&gt;Polski&lt;/&gt; bawiło się około 200 tysięcy osób. Najwięcej, bo 110 tysięcy w &lt;name type="place"&gt;Krakowie&lt;/&gt;. Obyło się bez poważniejszych wypadków, było spokojnie - oceniły straż pożarna i policja.&lt;/&gt;<br>Bezpieczeństwa witających nowy rok pilnowała większa niż w poprzednich latach liczba policjantów, strażników miejskich, wynajętych ochroniarzy. Więcej też było w pogotowiu ekip medycznych. Wszystko przez pojawiające się wcześniej sygnały o możliwości ataków terrorystycznych.<br>Najhuczniej bawił się &lt;name type="place"&gt;Kraków&lt;/&gt;. &lt;name type="place"&gt;Rynek Główny&lt;/&gt; zamienił się w wielką sylwestrową dyskotekę z laserowymi światłami, kolorowymi reflektorami, lustrzanymi kulami. Krakowianie bawili się przy muzyce z lat osiemdziesiątych granej i śpiewanej przez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego