Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: Czarne oceany
Rok: 2004
ze swoim bionano i zmienić fizjonomię, jak zrobił to Vittorio - ale albo nie usłyszała przez mgłę gorączki, albo nie chciała, albo nie potrafiła. AGENT3 niósł ją na swych potężnych rękach niczym w kołysce, jej głowa kolebała się w powietrzu prawie na wysokości głowy Hunta, zazwyczaj zupełnie bezwładnie, krótkie czarne włosy mierzwił wiatr. Po dłuższej z nią rozmowie w metrze sądził Nicholas, że jej stan się poprawia, lecz teraz miał wątpliwości: była słaba, tak bardzo słaba, i coraz rzadziej przytomna. Twarz jej płonęła złą czerwienią. Co jakiś czas wchodził na dotyk w AGENTA3, by sprawdzić jej temperaturę. Marina parzyła go. Diabeł/medanalizer
ze swoim bionano i zmienić fizjonomię, jak zrobił to Vittorio - ale albo nie usłyszała przez mgłę gorączki, albo nie chciała, albo nie potrafiła. AGENT3 niósł ją na swych potężnych rękach niczym w kołysce, jej głowa kolebała się w powietrzu prawie na wysokości głowy Hunta, zazwyczaj zupełnie bezwładnie, krótkie czarne włosy mierzwił wiatr. Po dłuższej z nią rozmowie w metrze sądził Nicholas, że jej stan się poprawia, lecz teraz miał wątpliwości: była słaba, tak bardzo słaba, i coraz rzadziej przytomna. Twarz jej płonęła złą czerwienią. Co jakiś czas wchodził na dotyk w AGENTA3, by sprawdzić jej temperaturę. Marina parzyła go. Diabeł/medanalizer
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego