polska, niniejszym świadczę i oznajmiam, że spotkawszy nad Wisłą poetę polskiego, Lucjana Rydla, ku któremu znad Niemna często myśl moja leciała, użyłam wszystkich namów i próśb, aby go o dzień dłużej w grodzie nadwiślańskim zatrzymać i tym sposobem wzmocnić pomiędzy Nim a sobą węzeł duchowy". A zakończyła list: "Dan w mieście Warszawie, d. 9 stycznia r. 1899. Eliza Orzeszkowa".<br><br>W kilka dni później Rydel otrzymał drugą epistołę, pełną wiadomości o "krewnych Pana podróżujących" - Franciszku i Janinie Godlewskich, o ich poślubnym wojażu aż do stóp Wezuwiusza, który "buchał ogniem na wiwat, zapewne dla młodej pary". I znalazła się też w tym liście prośba