warto ustalić, kto jakiej potrzebuje pomocy, żeby jego gospodarstwo mogło być efektywniejsze. <br>Proponowalibyśmy także nowemu ruchowi związkowemu, a zwłaszcza "Solidarności", <hi rend="bold">związanie każdego zakładu przemysłowego oraz instytucji z jakimś rejonem rolniczym potrzebującym pomocy w ludziach</> - być może spędzenie części urlopu na wsi, przy żniwach, wyszłoby wręcz na zdrowie każdemu z nas, mieszczuchów? Pomocy wymagają także roboty pielęgnacyjne dopóki rolnictwo polskie, nie dysponuje dostatecznym wyposażeniem w sprzęt zmechanizowany, nasze ręce mogą się przydać, a i nam odetchniecie powietrzem bez spalin i siarczku węgla dobrze zrobi. Byle to nie zamieniło się w rytualną fikcję zamiast porządnie przygotowanej, dobrze zorganizowane i sprawnie wykonanej roboty. W