Wojewódzkiego, żeby zobaczyć, czy też gdzieś te piękne poroża zostały zawieszone. Nigdzie jednak tych rogów nie zauważyłem i doszedłem do przekonania, że poroża te stały się łupem co ważniejszych urzędników. <br><br><gap><br><br>Po wyjeździe Urzędu Wojewódzkiego i wszelkich władz towarzyszących do Szczecina, miasto Koszalin opustoszało, jego ówczesne władze nie potrafiły zagospodarować opuszczonych mieszkań, które stały się łupem wandali. Wszystko, co było drewniane i nadawało się na opał, było zrywane, podłogi, drzwi, okna, a nawet więźba dachowa szły na opał, zostawały tylko mury. Dopiero jak w 1950 roku powstało woj. koszalińskie i trzeba było na gwałt mieszkań dla władz i nowych urzędników, to wtedy