Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
zanim się urodziłem, ale ojciec nie miał pieniędzy, żeby mnie kształcić na artystę. "Wszystko sprzedaj, a mnie ucz" - tak mu podobno powiedziałem.
Przerwała taniec. Czy dlatego, że rozmawiamy, czy że tańczę okropnie? Stoimy przy oknie. Ona w czerwonej sukience - duży dekolt, złoty cieniutki łańcuszek na szyi, wąskie długie rękawy, perełki migocą na palcu... Ikona! Ukląkłbym, gdybym się ludzi nie wstydził.
- "Wszystko sprzedaj, a mnie ucz" - powtarza. - To ładne...
Uśmiecha się jak tam, w Filharmonii. Te same błyski w oczach. Ironii czy sympatii?
- Ile miałeś wtedy lat?
- Pięć, może sześć. Mój ojciec jest ze wsi. Chłop. W czasie wojny w stalagu - to
zanim się urodziłem, ale ojciec nie miał pieniędzy, żeby mnie kształcić na artystę. "Wszystko sprzedaj, a mnie ucz" - tak mu podobno powiedziałem.<br>Przerwała taniec. Czy dlatego, że rozmawiamy, czy że tańczę okropnie? Stoimy przy oknie. Ona w czerwonej sukience - duży dekolt, złoty cieniutki łańcuszek na szyi, wąskie długie rękawy, perełki migocą na palcu... Ikona! Ukląkłbym, gdybym się ludzi nie wstydził. <br>- "Wszystko sprzedaj, a mnie ucz" - powtarza. - To ładne... <br>Uśmiecha się jak tam, w Filharmonii. Te same błyski w oczach. Ironii czy sympatii? <br>- Ile miałeś wtedy lat? <br>- Pięć, może sześć. Mój ojciec jest ze wsi. Chłop. W czasie wojny w stalagu - to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego