Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
niezrozumiałe, tajemnicze, nieuchwytne. Nie wiem, kto jest przeciwnikiem, nie potrafię przewidzieć, z której strony on zaatakuje, nie jestem w stanie przewidzieć biegu przyszłych wypadków, a tym samym im przeciwdziałać".
Pomyślałem o Kurylle:
"Dlaczego prezes zapałał do nas raptem tak wielką sympatią, że wyjawił informację o jeszcze jednej szachownicy ?
Czemu dotąd milczał o tej sprawie? Nie zdradził jej nawet Fryderykowi pod groźbą pistoletu, choć, jak to miałem możność zaobserwować, jest straszliwym tchórzem. Co się więc kryje za jego niespodziewaną zmianą postawy? Czyżby rzeczywiście chciał, abyśmy znaleźli pamiętnik?"
I rodziła się we mnie ogromna nieufność, bo prezes wyglądał mi na człowieka, który uważał
niezrozumiałe, tajemnicze, nieuchwytne. Nie wiem, kto jest przeciwnikiem, nie potrafię przewidzieć, z której strony on zaatakuje, nie jestem w stanie przewidzieć biegu przyszłych wypadków, a tym samym im przeciwdziałać".<br>Pomyślałem o Kurylle:<br>"Dlaczego prezes zapałał do nas raptem tak wielką sympatią, że wyjawił informację o jeszcze jednej szachownicy &lt;page nr=170&gt;?<br> Czemu dotąd milczał o tej sprawie? Nie zdradził jej nawet Fryderykowi pod groźbą pistoletu, choć, jak to miałem możność zaobserwować, jest straszliwym tchórzem. Co się więc kryje za jego niespodziewaną zmianą postawy? Czyżby rzeczywiście chciał, abyśmy znaleźli pamiętnik?"<br>I rodziła się we mnie ogromna nieufność, bo prezes wyglądał mi na człowieka, który uważał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego