Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
zna języki, w obecnych czasach to cenna umiejętność. Chce pracować czy pilnować Borowskiego? - zastanawiała się Marta. Może mimo zmian ci dwoje jednak się pobiorą? Ale i pani Jadzia z Błot, rywalka Iny, również mieszka w Łodzi. Czeka tam jakoby na powrót męża.

We dworze prócz rodziny Surmów i Marty mieszkali milicjanci. Ich zespół powiększył się. Prawda, jeszcze Reidernowie. Wciąż byli, prawie niewidoczni, cichutko przemykali korytarzem, jedli w kuchni, jakby ukradkiem. Czekali, coraz bardziej niespokojni, na wiadomość od syna. Często odwiedzał Maleń Franciszek Kacperczak. Dlaczego za każdym razem zaglądał do kancelarii? Przeważnie zastawał Martę samą. Zagadywał o Surmę, siadał na krześle, niby
zna języki, w obecnych czasach to cenna umiejętność. Chce pracować czy pilnować Borowskiego? - zastanawiała się Marta. Może mimo zmian ci dwoje jednak się pobiorą? Ale i pani Jadzia z Błot, rywalka Iny, również mieszka w Łodzi. Czeka tam jakoby na powrót męża.<br><br>We dworze prócz rodziny Surmów i Marty mieszkali milicjanci. Ich zespół powiększył się. Prawda, jeszcze Reidernowie. Wciąż byli, prawie niewidoczni, cichutko przemykali korytarzem, jedli w kuchni, jakby ukradkiem. Czekali, coraz bardziej niespokojni, na wiadomość od syna. Często odwiedzał Maleń Franciszek Kacperczak. Dlaczego za każdym razem zaglądał do kancelarii? Przeważnie zastawał Martę samą. Zagadywał o Surmę, siadał na krześle, niby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego