dubeltówki, głośno cmokając.<br><page nr=257> No, i patrzcie państwo. Któż by mógł się spodziewać, że jednemu jedynemu panu Pociejakowi to wszystko się spodoba. To był efekt zupełnie nieoczekiwany.<br>Wychodzę na podwórko i rozglądam się za Janką. Nie ma jej nigdzie: ludzie chodzą sobie spokojnie lub siedzą na ławkach rozmawiając. Echa nieudanej imprezy milkną, jak sądzę. Już szybko, niezmiernie szybko inne sprawy zajmują umysły.<br>O czym tam rozmawiają? Może o tym, że był zły obiad, a może - co jest najczęstszym tematem rozmów - zastanawiają się, kiedy nas wypuszczą, względnie, co dalej z nami zrobią, wywiozą gdzieś indziej czy też może rozdzielą kobiety i mężczyzn. Tak