Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
pokażę mojego synka - prędko wyciągnął fotografię z portfela - o, chodźże tu do światła. Popatrz, ma już dziewięć miesięcy. Moja mówi, że wykapany łociec.. .
Rozdział czwarty
Przykre nastały chwile dla Romana. Z jednej strony Hela, jej oszałamiające spojrzenia, uśmiechy i słówka, z drugiej - rewiry zapchane gośćmi i stary Pancer, innymi słowy - miłość i ruch, dwie wykluczające się nawzajem rzeczy.
To nie było takie proste: "Kocham cię, chodź do mnie do domu, niech się nasycę tobą". Roman bowiem kochał dwie istoty, uczucia jego płynęły dwoma łożyskami - jednym ku pannie Heli, tej cielesnej, co żyła i poruszała się za ladą bufetu i wokoło pieca
pokażę mojego synka - prędko wyciągnął fotografię z portfela - o, chodźże tu do światła. Popatrz, ma już dziewięć miesięcy. Moja mówi, że wykapany łociec.. &lt;page nr=210&gt;.<br>&lt;tit&gt;Rozdział czwarty&lt;/&gt;<br>Przykre nastały chwile dla Romana. Z jednej strony Hela, jej oszałamiające spojrzenia, uśmiechy i słówka, z drugiej - rewiry zapchane gośćmi i stary Pancer, innymi słowy - miłość i ruch, dwie wykluczające się nawzajem rzeczy.<br>To nie było takie proste: "Kocham cię, chodź do mnie do domu, niech się nasycę tobą". Roman bowiem kochał dwie istoty, uczucia jego płynęły dwoma łożyskami - jednym ku pannie Heli, tej cielesnej, co żyła i poruszała się za ladą bufetu i wokoło pieca
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego