Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
mnie nie zdarzyło się coś podobnego, ależ oczywiście, przecież to artykuł jakby wyjęty z mojego życiorysu. Na początku jak w każdym związku było wspaniale, tak, że chwilami zastanawiałam się, czy to nie sen. Jednak ten wspaniały okres nie trwał długo - zaczęły się kłótnie i chorobliwa zazdrość. W końcu powiedziałam "dość" - mimo bólu przerwałam to pasmo udręk. Było mi bardzo ciężko i wtedy na mojej drodze pojawił się on. Umiał mnie zrozumieć, wysłuchać i nie prawił kazań. Bałam się zawodu, jednak miłość była silniejsza ode mnie. Kocham Jarka do dzisiaj tak mocno, że postanowiłam zostać jego żoną. Piszę to, gdyż chciałabym podnieść
mnie nie zdarzyło się coś podobnego, ależ oczywiście, przecież to artykuł jakby wyjęty z mojego życiorysu. Na początku jak w każdym związku było wspaniale, tak, że chwilami zastanawiałam się, czy to nie sen. Jednak ten wspaniały okres nie trwał długo - zaczęły się kłótnie i chorobliwa zazdrość. W końcu powiedziałam "dość" - mimo bólu przerwałam to pasmo udręk. Było mi bardzo ciężko i wtedy na mojej drodze pojawił się on. Umiał mnie zrozumieć, wysłuchać i nie prawił kazań. Bałam się zawodu, jednak miłość była silniejsza ode mnie. Kocham Jarka do dzisiaj tak mocno, że postanowiłam zostać jego żoną. Piszę to, gdyż chciałabym podnieść
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego