Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
spotka go ten sam los. Za jego plecami Terner, do połowy wychylony ze swej kopułki strzelniczej, bił ze sprężonych laserów w górę, ale ten ogień nie miał znaczenia, bo większa część chmury znajdowała się już zbyt blisko. Od reszty kolumny dzieliło Rohana nie więcej niż sześćdziesiąt metrów. W owej przestrzeni miotali się i tarzali po ziemi, jak ogarnięci czarnymi płomieniami, nieszczęśliwcy, krzycząc zapewne, ale ich krzyk, jak wszystkie odgłosy, wraz z huczeniem przedniego energobotu, na którego osłonie siłowej wciąż spalały się drgającym pożarem całe miriady napastników, nikł w przeciągłym, basowym brzęczeniu chmury.
Rohan wciąż stał, wynurzony do połowy ze swej amfibii
spotka go ten sam los. Za jego plecami Terner, do połowy wychylony ze swej kopułki strzelniczej, bił ze sprężonych laserów w górę, ale ten ogień nie miał znaczenia, bo większa część chmury znajdowała się już zbyt blisko. Od reszty kolumny dzieliło Rohana nie więcej niż sześćdziesiąt metrów. W owej przestrzeni miotali się i tarzali po ziemi, jak ogarnięci czarnymi płomieniami, nieszczęśliwcy, krzycząc zapewne, ale ich krzyk, jak wszystkie odgłosy, wraz z huczeniem przedniego &lt;orig&gt;energobotu&lt;/&gt;, na którego osłonie siłowej wciąż spalały się drgającym pożarem całe miriady napastników, nikł w przeciągłym, basowym brzęczeniu chmury.<br>Rohan wciąż stał, wynurzony do połowy ze swej amfibii
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego