Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
jego szpakowaty sąsiad wzrusza ramionami na znak, że nie wie.
Ale w tym momencie odezwał się Łanowski: ma okazję przedstawić kogoś, kto w Delegaturze Rządu na Kraj specjalnie interesuje się środowiskiem naukowym i artystycznym.
Kulawy pan, podziękowawszy bladym uśmiechem, zaczął mówić. Początkowe zainteresowanie osłabło szybko, gdy pojawiły się "odwieczne zasady", "misja państwa jednającego na swoich obszarach narody", "groza bolszewickiej czapy - państwo pozwolą, że zacytuję nieobecnego tu dziś kolegę Emila Skiwskiego" - wymienił nazwisko krytyka.
Zamilkł. Jeszcze niektórym zdawało się, że zbiera myśli do dalszego wywodu, gdy, zacinając się niecierpliwie, postawił pytanie Irzykowski:
- Może naiwnie zapytam: jak nasz gość wyobraża sobie moment wyzwolenia
jego szpakowaty sąsiad wzrusza ramionami na znak, że nie wie.<br>Ale w tym momencie odezwał się Łanowski: ma okazję przedstawić kogoś, kto w Delegaturze Rządu na Kraj specjalnie interesuje się środowiskiem naukowym i artystycznym.<br>Kulawy pan, podziękowawszy bladym uśmiechem, zaczął mówić. Początkowe zainteresowanie osłabło szybko, gdy pojawiły się "odwieczne zasady", "misja państwa jednającego na swoich obszarach narody", "groza bolszewickiej czapy - państwo pozwolą, że zacytuję nieobecnego tu dziś kolegę Emila Skiwskiego" - wymienił nazwisko krytyka.<br>Zamilkł. Jeszcze niektórym zdawało się, że zbiera myśli do dalszego wywodu, gdy, zacinając się niecierpliwie, postawił pytanie Irzykowski:<br>- Może naiwnie zapytam: jak nasz gość wyobraża sobie moment wyzwolenia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego