Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
Edward Tomaszek. Podobno widział we mnie silną, mocną dziewczynę. Więc przyszłam pewnego dnia, stanęłam nieśmiało w kącie i cierpliwie czekałam, co każą mi zrobić. Pokazali mi sztangę, więc ją podniosłam, a nawet zrobiłam z nią przysiad. Ważyła sto kilo. Prawdopodobnie podniosłabym więcej, ale trener powiedział: "Dość". Dwa miesiące później wygrałam mistrzostwa Polski, ale przerwałam treningi. Nudziło mi się, a na dodatek zbliżały się święta, chciałam odpocząć i trochę pobyć z rodziną. W lutym 1997 roku zostałam powołana na zgrupowanie kadry; od tego czasu zaczęłam regularnie trenować i zamieszkałam w ośrodku.
COSMO: Już ci się nie nudzi?
A.W.: Spodobało mi się
Edward Tomaszek. Podobno widział we mnie silną, mocną dziewczynę. Więc przyszłam pewnego dnia, stanęłam nieśmiało w kącie i cierpliwie czekałam, co każą mi zrobić. Pokazali mi sztangę, więc ją podniosłam, a nawet zrobiłam z nią przysiad. Ważyła sto kilo. Prawdopodobnie podniosłabym więcej, ale trener powiedział: "Dość". Dwa miesiące później wygrałam mistrzostwa Polski, ale przerwałam treningi. Nudziło mi się, a na dodatek zbliżały się święta, chciałam odpocząć i trochę pobyć z rodziną. W lutym 1997 roku zostałam powołana na zgrupowanie kadry; od tego czasu zaczęłam regularnie trenować i zamieszkałam w ośrodku.<br>COSMO: Już ci się nie nudzi?<br>A.W.: Spodobało mi się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego