Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 09.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
dziwaków i szaleńców, więc nie musisz mnie do nich przekonywać. Zawsze też uważałem, że w gruncie rzeczy nie można ich nazwać chorymi, jeśli tylko jasno zdają sobie z tego sprawę, czym się różnią od innych. "Świadomość własnej choroby jest u chorego absolutnie oryginalna. Niewątpliwie nic nie jest bardziej fałszywe niż mit szaleństwa, choroby, która nie jest siebie świadoma." Mam wrażenie, że szaleństwo jest ciągle jedynym prawdziwym sposobem wykazania swej indywidualności. I jeśli jest to rzeczywiście prawda, to nie jest to wina szaleńców, tylko tak zwanych zdrowych, którym brak elastyczności myślenia i dystansu do własnych spraw.





dlaczego nie...

...posłuchasz Sinead O'Connor?
Irlandzka
dziwaków i szaleńców, więc nie musisz mnie do nich przekonywać. Zawsze też uważałem, że w gruncie rzeczy nie można ich nazwać chorymi, jeśli tylko jasno zdają sobie z tego sprawę, czym się różnią od innych. "Świadomość własnej choroby jest u chorego absolutnie oryginalna. Niewątpliwie nic nie jest bardziej fałszywe niż mit szaleństwa, choroby, która nie jest siebie świadoma." Mam wrażenie, że szaleństwo jest ciągle jedynym prawdziwym sposobem wykazania swej indywidualności. I jeśli jest to rzeczywiście prawda, to nie jest to wina szaleńców, tylko tak zwanych zdrowych, którym brak elastyczności myślenia i dystansu do własnych spraw.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;page nr=151&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;dlaczego nie...&lt;/&gt;<br><br>...posłuchasz Sinead O'Connor?<br>Irlandzka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego