Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Poznaj swój kraj
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1960
taka była susza. A my nic. "Na burłaka" kajaczki ciągniemy i jakoś do Sanoka dobrnęliśmy. Dalej było znośnie. Prąd, jak przystało na górską rzekę, taki - że do Przemyśla bractwo cztery kajaki rozpruło na kamieniach. Ale to nic. Przynajmniej wachty nocne nie nudziły się. Spało się dobrze przy akompaniamencie stuku ich młotków.
- Tak, na brak przygód nie mogliśmy narzekać. Pod Jarosławiem, to mieliśmy taką burzę w nocy, że z każdego namiotu zrobiło się akwarium.
- Niewątpliwie była to trasa ciekawa, pełna przygód i wrażeń krajoznawczych - ciągnął Jurek ale nie gorzej było w zeszłym raku na Mazurach. Każda wędrówka co nam dała. Prócz wrażeń
taka była susza. A my nic. "Na burłaka" kajaczki ciągniemy i jakoś do Sanoka dobrnęliśmy. Dalej było znośnie. Prąd, jak przystało na górską rzekę, taki - że do Przemyśla bractwo cztery kajaki rozpruło na kamieniach. Ale to nic. Przynajmniej wachty nocne nie nudziły się. Spało się dobrze przy akompaniamencie stuku ich młotków.&lt;/&gt;<br>- &lt;who1&gt;Tak, na brak przygód nie mogliśmy narzekać. Pod Jarosławiem, to mieliśmy taką burzę w nocy, że z każdego namiotu zrobiło się akwarium.&lt;/&gt; <br>- &lt;who2&gt;Niewątpliwie była to trasa ciekawa, pełna przygód i wrażeń krajoznawczych - ciągnął Jurek ale nie gorzej było w zeszłym raku na Mazurach. Każda wędrówka co nam dała. Prócz wrażeń
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego