Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
należy nigdy krytykować, gdyż cokolwiek on czyni, czyni dla naszego dobra, i chciałem cię prosić, żebyś przestała się zmuszać do tych łez, bo nawet gdybym wierzył, że są szczere, to nie mogłyby mnie wzruszyć, bo przecież ty nie płakałabyś z żalu za mną, ale za swoją rzeczywistością, którą spędziłaś ze mną i którą teraz opuszczasz. Tak to człowiek, kiedykolwiek płacze, najmocniej kimś czy czymś wzruszony, w istocie płacze tylko nad sobą. - Tu przerwałem, zerwałem się gwałtownie z tapczanu, zrobiłem parę kroków wzdłuż pokoju, wreszcie przysiadłem przy toaletce i zacząłem bawić się pilnikiem.
Ludka nerwowo skubała chusteczkę wpatrując się w pokrycie tapczanu
należy nigdy krytykować, gdyż cokolwiek on czyni, czyni dla naszego dobra, i chciałem cię prosić, żebyś przestała się zmuszać do tych łez, bo nawet gdybym wierzył, że są szczere, to nie mogłyby mnie wzruszyć, bo przecież ty nie płakałabyś z żalu za mną, ale za swoją rzeczywistością, którą spędziłaś ze mną i którą teraz opuszczasz. Tak to człowiek, kiedykolwiek płacze, najmocniej kimś czy czymś wzruszony, w istocie płacze tylko nad sobą. - Tu przerwałem, zerwałem się gwałtownie z tapczanu, zrobiłem parę kroków wzdłuż pokoju, wreszcie przysiadłem przy toaletce i zacząłem bawić się pilnikiem.<br>Ludka nerwowo skubała chusteczkę wpatrując się w pokrycie tapczanu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego