mógł zrozumieć, co się stało.<br>Campilli sięgnął po butelkę z winem. Nalał mnie i sobie: Po chwili zastanowienia rzekł:<br>- Czy przypominasz sobie również dobrze treść twojej rozmowy z kardynałem? Czy przypominasz sobie zwłaszcza to, co ci powiedział o wzorze świętości i męczeństwa, który powinien na was, zamieszkałych na Wschodzie, podziałać mobilizująco? Czy przypominasz sobie, że położył cały nacisk na wiek, powtarzając, że to musi być ktoś młody, przez to zdolny przemawiać do was, do młodzieży?<br>- Przypominam sobie doskonale - odparłem: -Mówił dosyć zawile, ale zdania dotyczące wieku owego kogoś, kto miałby nam świecić przykładem, były jasne. Kardynał podkreślił z całą wyrazistością, że