Steve Stirling (53 l.): - To był jego najlepszy mecz w sezonie, strzelił gola i miał dwie asysty. Przez dwie tercje graliśmy słabo, a potem wszystko się zmieniło, m.in. dzięki Mariuszowi. Zawsze staram się wysyłać go do boju w ważnych momentach, kiedy musimy rzucać się do walki.</><br><who13>Jakie są jego mocne i słabe punkty?</><br><who14>- Cenię w nim to, że potrafi wypracować sobie pozycję strzelecką. Nie mam wątpliwości, że jest niezastąpiony w sytuacji, kiedy musimy atakować. Minusy? Chciałbym, żeby mocniej pracował w obronie. Ale generalnie to bardzo dobry gracz, im dalej od strefy obrony, tym lepszy. Bardzo go cenię, ma wielki talent