Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
ku niemu swoje duże zapłakane oczy i przez moment rzeczywiście wyglądali jak prawdziwa para zakochanych.
Żebraczka stała niedaleko księdza i poruszała ustami w ślad za łacińskimi słowami modlitwy, którą odmawiał ściszonym głosem, prawie szeptem, i czasami nie było słychać jego słów zagłuszanych przez nadciągający wiatr.
Wierzchołki drzew kołysały się coraz mocniej.
Pierwsze krople deszczu zadudniły o trumnę i zmieszały się ze święconą wodą, którą ksiądz rozpryskiwał z kropidła podobnego do królewskiego berła.
Potem na małą dziecinną łopatkę nabrał cmentarnej ziemi i posypał nią trumnę, wymawiając przy tym czarodziejskie zaklęcie: Memento, homo, quia pulvis es, et in pulverem revertis..., a w tym
ku niemu swoje duże zapłakane oczy i przez moment rzeczywiście wyglądali jak prawdziwa para zakochanych.<br>Żebraczka stała niedaleko księdza i poruszała ustami w ślad za łacińskimi słowami modlitwy, którą odmawiał ściszonym głosem, prawie szeptem, i czasami nie było słychać jego słów zagłuszanych przez nadciągający wiatr.<br>Wierzchołki drzew kołysały się coraz mocniej.<br>Pierwsze krople deszczu zadudniły o trumnę i zmieszały się ze święconą wodą, którą ksiądz rozpryskiwał z kropidła podobnego do królewskiego berła.<br>Potem na małą dziecinną łopatkę nabrał cmentarnej ziemi i posypał nią trumnę, wymawiając przy tym czarodziejskie zaklęcie: &lt;foreign&gt;Memento, homo, quia pulvis es, et in pulverem revertis...&lt;/&gt;, a w tym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego