Typ tekstu: Książka
Autor: Jackowski Aleksander
Tytuł: Polska sztuka ludowa
Rok: 2002
z Kurpi. Jackowi Olędzkiemu udało się zarejestrować zwyczaj składania wotów z wosku w dwóch kurpiowskich parafiach (Krzynowłoga Wielka, Brodowe Łąki). Wykonywali je "brastewni" i za niewielka opłata wręczali wiernym. Ci nabywali potrzebny im wizerunek: świnię, krowę, konia, pszczołę, nogę, oko, rękę. Ofiary te obnosili wraz z zapalona świeca wokół ołtarza, modląc się o spełnienie swych życzeń w dzień Przemienienia Pańskiego (w Krzynowłodze także w dzień św. Walentego). Wota formowano tak, by wyrażały estetyczne poglądy użytkowników, a więc tak, aby np. zwierzęta były piękne - czyli dorodne i grube.
Forma wotów, jak wolno sądzić, nie uległa przez wieki zmianom, ponieważ zależała od naturalnej, jedynej
z Kurpi. Jackowi Olędzkiemu udało się zarejestrować zwyczaj składania wotów z wosku w dwóch kurpiowskich parafiach (Krzynowłoga Wielka, Brodowe Łąki). Wykonywali je "brastewni" i za niewielka opłata wręczali wiernym. Ci nabywali potrzebny im wizerunek: świnię, krowę, konia, pszczołę, nogę, oko, rękę. Ofiary te obnosili wraz z zapalona świeca wokół ołtarza, modląc się o spełnienie swych życzeń w dzień Przemienienia Pańskiego (w Krzynowłodze także w dzień św. Walentego). Wota formowano tak, by wyrażały estetyczne poglądy użytkowników, a więc tak, aby np. zwierzęta były piękne - czyli dorodne i grube. <br>Forma wotów, jak wolno sądzić, nie uległa przez wieki zmianom, ponieważ zależała od naturalnej, jedynej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego