Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
czerwca w obecności kamer uroczyście zarybiono rzekę sumem). Picie wody nie grozi śmiercią (woda pitna dla Warszawy jest najpierw filtrowana przez piach na dnie rzeki). Upadło kilka zakładów-trucicieli. Do Wisły wróciły raki - probierz czystości. Powoli wracają także turyści, pływanie kajakiem lub żaglówką po rzece i jej dopływach staje się modne.

Wisła dla pasażerów

Rankiem Bolesław Brzęk, właściciel sklepu wędkarskiego w Zawichoście, wywiesił na drzewie niedaleko promu ogłoszenie o mających się odbyć nad Wisłą towarzyskich zawodach spławikowych. W tym czasie promem spalinowym z drugiej strony rzeki przypłynęło kilka ładnie ubranych kobiet do pracy w miasteczku i w odwiedziny. Nieco w dół
czerwca w obecności kamer uroczyście zarybiono rzekę sumem). Picie wody nie grozi śmiercią (woda pitna dla Warszawy jest najpierw filtrowana przez piach na dnie rzeki). Upadło kilka zakładów-trucicieli. Do Wisły wróciły raki - probierz czystości. Powoli wracają także turyści, pływanie kajakiem lub żaglówką po rzece i jej dopływach staje się modne.<br><br>&lt;tit&gt;Wisła dla pasażerów&lt;/&gt;<br><br>Rankiem Bolesław Brzęk, właściciel sklepu wędkarskiego w Zawichoście, wywiesił na drzewie niedaleko promu ogłoszenie o mających się odbyć nad Wisłą towarzyskich zawodach spławikowych. W tym czasie promem spalinowym z drugiej strony rzeki przypłynęło kilka ładnie ubranych kobiet do pracy w miasteczku i w odwiedziny. Nieco w dół
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego