niej ukryty<br>Jak na złość pomylił płyty.<br><br>Żuk powiedział tylko: "Żuka<br>Pchła Szachrajka nie oszuka."<br>I zapalił dumnie fajkę<br>Opuszczając Pchłę Szachrajkę.<br><br>Pchle samotność nie służyła,<br>Lecz że była bardzo miła,<br>Miała siedem koleżanek,<br>Czarujących warszawianek,<br>Młodych, ślicznych jak poranek.<br>Wszystkie pełne elegancji,<br>W sukieneczkach prosto z Francji,<br>Uczesane w modne loczki<br>I w pończoszkach jak obłoczki.<br>Pchła wraz z nimi w karnawale<br>Objeżdżała wszystkie bale,<br>Plotkowała z nimi stale,<br>Co dzień każdą koleżankę<br>Odwiedzała, filiżankę<br>Czarnej kawy wypijała<br>I na inne plotkowała.<br>A że miała powodzenie,<br>Powodzenia jej szalenie<br>Zazdrościły koleżanki,<br>Więc się wciąż słyszało wzmianki:<br>"Pchła to dziwna jest