termin wizyty, złożyłem wizytę Włodzimierzowi Cimoszewiczowi, wówczas już desygnowanemu na ministra spraw zagranicznych, ale jeszcze przed zaprzysiężeniem rządu. Wyraziłem pogląd, że nie wystarczy nawet najlepsza prelekcja jednego z naszych ministrów, jak również ekipa dwudziestu choćby najbogatszych przedsiębiorców. Same słowa i uściski dłoni w Chile nic nie znaczą. Chile jest krajem modnym, co kilka dni przybywa tam inna delegacja, ministrowie, szefowie korporacji, przewodniczący parlamentów, gubernatorzy stanów i prowincji. W tych warunkach nie można oczekiwać, że nawet na najlepszy odczyt o możliwościach gospodarki polskiej przyjdzie dużo ludzi. Potrzebna jest wystawa "Made in Poland" albo skromniej - polskie wyroby, od biżuterii, szkła, artykułów skórzanych, ceramiki