Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
niego".
Święta Bożego Narodzenia 1987 roku minęły w mieście spokojnie. "Scarborough Rapist" jakby zniknął. Nie było gwałtu również w Nowy Rok. Potem płynęły tygodnie; absolutna cisza. W ciągu pierwszych kilku miesięcy 1988 roku w tej części metropolii miało miejsce kilka gwałtów, jednak żaden z nich nie miał cech charakterystycznych dla "modus operandi" gwałciciela ze Scarborough. Jakby przepadł po nim wszelki ślad.
W takich przypadkach policjanci wstrzymują oddech, łudząc się tym, że jest to koniec sprawy. Liczą na to, że będą mogli skupić swą uwagę na nowych przypadkach, a stara sprawa być może wyjdzie znów na powierzchnię - kiedyś, przy okazji. Zawsze wówczas
niego"&lt;/&gt;&lt;/&gt;.<br>Święta Bożego Narodzenia 1987 roku minęły w mieście spokojnie. "Scarborough Rapist" jakby zniknął. Nie było gwałtu również w Nowy Rok. Potem płynęły tygodnie; absolutna cisza. W ciągu pierwszych kilku miesięcy 1988 roku w tej części metropolii miało miejsce kilka gwałtów, jednak żaden z nich nie miał cech charakterystycznych dla "modus operandi" gwałciciela ze Scarborough. Jakby przepadł po nim wszelki ślad.<br>W takich przypadkach policjanci wstrzymują oddech, łudząc się tym, że jest to koniec sprawy. Liczą na to, że będą mogli skupić swą uwagę na nowych przypadkach, a stara sprawa być może wyjdzie znów na powierzchnię - kiedyś, przy okazji. Zawsze wówczas
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego