Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
moi panowie, że obu morderstw dokonał ten sam człowiek.
Kleinfeld i Reinert nie mieli wątpliwości.
- Jak więc widzicie - ciągnął Mock, nie zauważywszy Mühlhausa, który stojąc w drzwiach, przysłuchiwał się jego wywodom - ten bydlak mówi nam: zabiłem wtedy, a nie kiedy indziej. Ja to tak interpretuję: zabiłem wtedy, bo tylko wtedy mogłem zabić. "Mogłem" to nie znaczy "byłem w stanie", lecz to znaczy "tylko wtedy pozwoliły mi na to okoliczności". Jakie okoliczności? Na to pytanie musimy sobie odpowiedzieć - Mock zgasił cygaro i ukłonił się Mühlhausowi. - Moi panowie, obu mordów nie łączy osoba ofiar (są one chyba niewinne), łączy jedynie osoba sprawcy. Nie
moi panowie, że obu morderstw dokonał ten sam człowiek.<br>Kleinfeld i Reinert nie mieli wątpliwości.<br>- Jak więc widzicie - ciągnął Mock, nie zauważywszy Mühlhausa, który stojąc w drzwiach, przysłuchiwał się jego wywodom - ten bydlak mówi nam: zabiłem wtedy, a nie kiedy indziej. Ja to tak interpretuję: zabiłem wtedy, bo tylko wtedy mogłem zabić. "Mogłem" to nie znaczy "byłem w stanie", lecz to znaczy "tylko wtedy pozwoliły mi na to okoliczności". Jakie okoliczności? Na to pytanie musimy sobie odpowiedzieć - Mock zgasił cygaro i ukłonił się Mühlhausowi. - Moi panowie, obu mordów nie łączy osoba ofiar (są one chyba niewinne), łączy jedynie osoba sprawcy. Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego