Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
przepraszam" nie za jakieś egzotyczne rzekome zbrodnie na Zulusach czy Aborygenach, ale za te zbrodnie najbliższe i namacalne: za zbyt rozhuśtaną hipokryzję niedopuszczającą do mówienia w Kościele otwartym tekstem o seksie, za głupi wstyd uniemożliwiający dobre przygotowanie małżonków, za niepodjęcie trudu stworzenia nowej antropologii. I za tych pieprzonych zboczonych księży molestujących dzieciaki. Krzyk niesie się po Błoniach i przekazywany z głośnika do głośnika, wzbogacony o odpowiednie echo powoduje ciarki u ludzi, którzy myśleli, że to już koniec nabożeństwa. Skojarzenia interpretacyjne są natrętne: tak, to seks, to zwierzęcość, to skowyt...

lato 1998

Jak się pędzi ku zdradzie?
Siadam przy marniawym turystycznym stoliczku
przepraszam" nie za jakieś egzotyczne rzekome zbrodnie na Zulusach czy Aborygenach, ale za te zbrodnie najbliższe i namacalne: za zbyt rozhuśtaną hipokryzję niedopuszczającą do mówienia w Kościele otwartym tekstem o seksie, za głupi wstyd uniemożliwiający dobre przygotowanie małżonków, za niepodjęcie trudu stworzenia nowej antropologii. I za tych pieprzonych zboczonych księży molestujących dzieciaki. Krzyk niesie się po Błoniach i przekazywany z głośnika do głośnika, wzbogacony o odpowiednie echo powoduje ciarki u ludzi, którzy myśleli, że to już koniec nabożeństwa. Skojarzenia interpretacyjne są natrętne: tak, to seks, to zwierzęcość, to skowyt...<br><br>lato 1998<br><br>Jak się pędzi ku zdradzie? <br>Siadam przy marniawym turystycznym stoliczku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego