Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
i rozłożył pierwszą stronę. Z prawej, nieco nad opuszczoną winietą bił w oczy ogromny tytuł na trzy szpalty.
Odsłaniamy kulisy rajdu. Stawką było zwycięstwo i śmierć.
Stanął przy krawężniku i niespokojnie czytał tekst. Ale, był w porządku, był taki, jaki właśnie powinien być. Wyważony, pełen faktów, bez natrętnego psychologizowania i moralizatorstwa. I nie tak rewolwerowy, jak tytuł, który mu oczywiście dorobiono już w drukarni.
Był prawie zadowolony. Ale tylko prawie. Bo jednak nie czuł się najlepiej.
Wrócił do domu i zadzwonił do kapitana. - Jestem do pana dyspozycji - powiedział - i proszę o wybaczenie.
47.
W największej sali Automobilklubu kłębił się tłum podekscytowanych
i rozłożył pierwszą stronę. Z prawej, nieco nad opuszczoną winietą bił w oczy ogromny tytuł na trzy szpalty.<br>Odsłaniamy kulisy rajdu. Stawką było zwycięstwo i śmierć.<br>Stanął przy krawężniku i niespokojnie czytał tekst. Ale, był w porządku, był taki, jaki właśnie powinien być. Wyważony, pełen faktów, bez natrętnego psychologizowania i moralizatorstwa. I nie tak rewolwerowy, jak tytuł, który mu oczywiście dorobiono już w drukarni.<br>Był prawie zadowolony. Ale tylko prawie. Bo jednak nie czuł się najlepiej.<br>Wrócił do domu i zadzwonił do kapitana. - Jestem do pana dyspozycji - powiedział - i proszę o wybaczenie.<br>47.<br>W największej sali Automobilklubu kłębił się tłum podekscytowanych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego