niewiasty, dziecka, starca lub osoby ułomnej do sądu stanąć może obrońca. Prawda, panie starosto Laabs? Zgłaszam się oto na obrońcę. Ogrodźcie szranki. Kto pewien jest winy tej dziewczyny i nie boi się sądu bożego, niech wystąpi do walki ze mną. <br>- Ha! - zawołał kapłan, wciąż mierząc go wzrokiem. - Nie za chytrze, mości nieznajomy? Do pojedynku wyzywasz? Na pierwszy rzut oka widać, żeś rezun i rębacz! Na twój miecz bandycki chcesz zdać sąd boży? <br>- Jeśli miecz wam nie po myśli, świątobliwy - oznajmił przeciągle Zoltan Chivay, stając obok Geralta - i jeśli ten jegomość wam nie pasuje, to może ja będę godny? Proszę, niech oskarżyciel